Przejdź do głównej zawartości

Najdroższy kot świata

  Temat ceny kotów jest bardzo trudny, ciężko bowiem podać dokładną wartość konkretnej rasy. Stawki determinowane są wieloma czynnikami. Drogi kot musi odpowiadać wzorcowi rasy, mieć utytułowanych przodków, co potwierdzone jest w rodowodzie. Najdroższe koty świata osiągają zawrotne kwoty. Ich cena wynika z renomy hodowli, linii hodowlanej, przeznaczenia czy popularności rasy. Rekordziści kosztują kilkadziesiąt tysięcy złotych.


 Koty bez względu na rasę są zwierzętami wyjątkowo lubianymi. Ich tajemnicza, a jednocześnie przyjacielska natura sprawia, że coraz częściej wybieramy je na naszych towarzyszy. Czy jednak jesteś w stanie wydać kwotę równą wartości domu?


 Ashera to rasa, której nazwa zawsze pisana jest wielką literą. Dlaczego? Wynika to z faktu, że mamy do czynienia z jedyną rasą, która jest oficjalnie chroniona prawem patentowym. Historia tych kotów jest bardzo krótka, powstały bowiem dopiero w 2006 roku. Do życia nie powołali jej bynajmniej hodowcy pasjonaci, a jedna z amerykańskich korporacji.  Jest to rasa hybrydowa, a w jej powstaniu wzięły udział afrykańskie serwale, azjatyckie koty bengalskie oraz koty domowe. 

  Ashera przypomina swym wyglądem inną rasę hybrydową, a mianowicie kota Savannah, powstałego w wyniku krzyżówki kota domowego z serwalem. Jest to jednak kot osiągający jeszcze większe rozmiary niż Savannah, a także charakteryzujący się kilkoma unikalnymi cechami. Ma być to kot niemal całkowicie hypoalergiczny. Warto jednak zaznaczyć, że firma nigdy nie przedstawiła żadnych badań ani danych, które faktycznie by to potwierdzały. Ashery oficjalnie nie są hodowane od 2010 roku, chociaż firma, która je stworzyła funkcjonowała jeszcze przez kilka lat. Obecnie Ashera nie jest rasą osiągalną.


 Ashery miały być kotami bardzo nastawionymi na kontakt z człowiekiem. Tak jak wszystkie inne hybrydy, nie są jednak pozbawione charakteru i pewnego rodzaju temperamentu, który odziedziczyły po swoich dzikich przodkach. Ashera jest zwierzęciem bardzo inteligentnym, towarzyskim, chodzącym za człowiekiem. To kot spokojny i chętnie uczący się. Tworzy silną więź ze swym opiekunem, ale pod warunkiem, że socjalizacja kocięcia zostanie odpowiednio przeprowadzona i malutkie Ashery będą miały wystarczająco częsty kontakt z człowiekiem (podnoszenie na rękach, przybliżanie do twarzy, zabawa). Jest to jednak zasada obowiązująca przy socjalizacji każdego kociaka.


 Kot takich rozmiarów potrzebuje dużo ruchu i przestrzeni. Dla Ashery niezbędny będzie duży, ogrodzony wybieg, a także regularne wyprowadzanie jej na spacery, podobnie jak psa, na smyczy. Koty oddawane do domów były uprzednio kastrowane i sterylizowane.


 Był to najdroższy kot na świecie. Szacunkowe ceny za koty tej rasy mieściły się w przedziale od około 20 do nawet 125 tysięcy dolarów. Jak już wspomnieliśmy, hodowlę mogła prowadzić wyłącznie firma Lifestyle Pets, która działała na terenie USA.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kiedy kot odchodzi. O ciszy, która zostaje

 Nie ma na to gotowości. Nawet jeśli serce wie, że nadchodzi czas pożegnania, nigdy nie jest w stanie się naprawdę przygotować.  Bo jak przygotować się na ciszę po mruczeniu, na puste miejsce na fotelu, na brak łapek stukających o podłogę?  Śmierć zwierzaka, choć często bagatelizowana przez tych, którzy nigdy nie mieli futrzanego przyjaciela, jest prawdziwą stratą. Taką, która boli głęboko, cicho i długo.  Kot odchodzi zawsze po swojemu. Cicho, bez dramatów, jakby chciał powiedzieć: „Nie płacz, ja tylko idę tam, gdzie już nie boli”.  I choć w pierwszej chwili dom wydaje się dziwnie obcy, po jakimś czasie zaczynamy zauważać, że jego obecność została, ale już w inny sposób.  W świetle poranka, które wpada przez to samo okno, przy którym lubił siedzieć.  W kocu, na którym jeszcze długo zostają czarne włoski.  W odruchu, gdy odruchowo nalewasz wody do miseczki, która już stoi pusta.  Zwierzęta uczą nas życia, cierpliwości, czułości, codziennych d...

10 powodów, dla których czarne koty są najlepsze (wersja posiadacza czarnego kota)😉

 Są tacy, którzy twierdzą, że czarne koty przynoszą pecha. Ale są też tacy – jak ja – którzy wiedzą, że to kompletna bzdura. Bo jeśli już coś czarny kot przynosi, to co najwyżej kapcie na środek pokoju, pół myszy na wycieraczkę i ogrom czułości zawiniętej w aksamitne futro. A oto 10 całkiem poważnych (i nieco mniej poważnych) powodów, dla których czarne koty są najlepszymi współlokatorami, terapeutami i domownikami, jakich można sobie wyobrazić. 1. Są eleganckie z natury Nie trzeba im zakładać obróżek z diamencikami. Czarne koty wyglądają jak stworzone do czerwonego dywanu. Mają w sobie coś z małego pantery – dostojność, grację i tę zdolność wchodzenia do pokoju tak, że wszyscy milkną. Nawet jeśli to tylko kuchnia i kot wchodzi po pasztet. 2. Nie widać na nich brudu (tak bardzo) Kto miał kiedyś białego kota ten wie – po pięciu minutach na podwórku wygląda jak chodzący kurz. Czarne koty? Nawet jeśli właśnie wróciły z polowania w krzakach, wyglądają jakby wyszły prosto z salonu SPA. ...

Dzień Czarnego Kota. Święto, które przywraca sprawiedliwość

 Każdego roku, 17 listopada, czarne koty stają się bohaterami dnia. Choć przez wieki były postrzegane jako zwiastuny nieszczęścia, dziś coraz częściej widzimy w nich to, czym naprawdę są, czyli pięknymi, inteligentnymi i pełnymi uroku zwierzętami. Święto to nie jest jednak tylko okazją do publikowania zdjęć w mediach społecznościowych. To dzień, który ma głębszy sens: przywrócić dobre imię czarnym kotom i zwrócić uwagę na ich los. Jak narodził się Dzień Czarnego Kota  Pomysł święta narodził się we Włoszech w 2007 roku z inicjatywy organizacji AIDAA (Associazione Italiana Difesa Animali ed Ambiente). Włosi zauważyli niepokojące zjawisko: czarne koty były w ich kraju częściej porzucane, maltretowane, a nawet zabijane niż koty w innych kolorach. Powód? Przesądy sięgające średniowiecza. Czarny kot miał rzekomo przynosić pecha, a jego pojawienie się na drodze było zapowiedzią nieszczęścia.  Z czasem pomysł rozprzestrzenił się na inne kraje Europy, w tym Polskę. W naszym kraju ...