Przejdź do głównej zawartości

Mruczek w domu, czyli zalety posiadania kota ;)

  Dla miłośników kotów ich puchaci podopieczni są niczym najlepsi przyjaciele, niekiedy nawet członkowie rodziny. Badania wykazały, że samo oglądanie filmów z kotami w Internecie może poprawić nastrój i wzbudzić pozytywne emocje. Nic więc dziwnego, że faktyczna obecność mruczka w domu przynosi znacznie więcej pozytywnych efektów. 


 Posiadanie jakiegokolwiek zwierzaka jest dobre dla twojego serca. Kota w szczególności, ponieważ mruczki obniżają poziom stresu. Pieszczenie kota potrafi nas uspokoić i przywrócić wewnętrzną równowagę. Jedno z badań wykazało, że w ciągu 10 lat właściciele kotów o 30% rzadziej byli narażeni na atak serca lub udar. Kontakt z tymi zwierzakami może też chronić przed alergiami, astmą, a nawet pewnymi rodzajami raka.



 Oprócz dostarczania przyjemnych emocji, koty posiadają też właściwości terapeutyczne. Już jakiś czas temu naukowcy odkryli, że samo głaskanie kota i przysłuchiwanie się działającemu jak mantra mruczeniu stymulują organizm człowieka do wytwarzania endorfin, czyli hormonów szczęścia. W wielu krajach świadomie wykorzystywane są zdrowotne korzyści z felinoterapii, czyli terapii z udziałem kota.


 Jest to terapia wspomagająca, podczas której wykorzystuje się wrodzone i naturalne cechy i zachowania kotów. Kocie zamiłowanie do pieszczot, kojące mruczenie, ciepłe i miłe futerko oraz delikatność ruchów, działają uspokajająco i wyciszająco. Z drugiej strony kocia ciekawskość, figlarność, zwinność i gotowość do zabawy działają pobudzająco i aktywizująco. Dzięki temu kontakt z kotem wspomaga leczenie wielu zaburzeń fizycznych i psychicznych.



 Myślisz, że kot ma cię w nosie? Że jesteś dla niego jedynie otwieraczem puszek z karmą? Jeśli tak, to jesteś w błędzie. Koty kochają swoich opiekunów, jednak okazują to w zupełnie inny sposób niż wylewne psy. Niektóre koty nie kryją się ze swoim uczuciem, inne zaś kompletnie tego nie pokazują, jednak nie możemy mieć im tego za złe. Taka jest ich natura.


 Koty troszczą się o swoich ludzi i udowodniły to wiele razy, ratując niezliczone życia na przestrzeni lat. Potrafią ostrzegać przed atakiem epilepsji, obudzić, gdy wycieka gaz, czy ostrzegać przed bombardowaniem i katastrofami naturalnymi, takimi jak tsunami czy trzęsienie ziemi. Umiejętność przeczuwania takich wydarzeń koty zawdzięczają swoim niezwykłym zmysłom. 


 Aby kot mógł nam\pomóc, musi być w dobrej kondycji fizycznej oraz psychicznej. Zadbajmy o swojego pupila, dostarczając mu wartościową karmę dla kotów ze świeżym mięsem, ale bez dodatku zbóż oraz innych potencjalnych alergenów, takich jak gluten kukurydziany czy pszenny. Znajdźmy czas na wspólną na zabawę i przytulanie. Taki relaks we dwoje dobrze przysłuży się nie tylko jemu, ale i nam.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kiedy kot odchodzi. O ciszy, która zostaje

 Nie ma na to gotowości. Nawet jeśli serce wie, że nadchodzi czas pożegnania, nigdy nie jest w stanie się naprawdę przygotować.  Bo jak przygotować się na ciszę po mruczeniu, na puste miejsce na fotelu, na brak łapek stukających o podłogę?  Śmierć zwierzaka, choć często bagatelizowana przez tych, którzy nigdy nie mieli futrzanego przyjaciela, jest prawdziwą stratą. Taką, która boli głęboko, cicho i długo.  Kot odchodzi zawsze po swojemu. Cicho, bez dramatów, jakby chciał powiedzieć: „Nie płacz, ja tylko idę tam, gdzie już nie boli”.  I choć w pierwszej chwili dom wydaje się dziwnie obcy, po jakimś czasie zaczynamy zauważać, że jego obecność została, ale już w inny sposób.  W świetle poranka, które wpada przez to samo okno, przy którym lubił siedzieć.  W kocu, na którym jeszcze długo zostają czarne włoski.  W odruchu, gdy odruchowo nalewasz wody do miseczki, która już stoi pusta.  Zwierzęta uczą nas życia, cierpliwości, czułości, codziennych d...

10 powodów, dla których czarne koty są najlepsze (wersja posiadacza czarnego kota)😉

 Są tacy, którzy twierdzą, że czarne koty przynoszą pecha. Ale są też tacy – jak ja – którzy wiedzą, że to kompletna bzdura. Bo jeśli już coś czarny kot przynosi, to co najwyżej kapcie na środek pokoju, pół myszy na wycieraczkę i ogrom czułości zawiniętej w aksamitne futro. A oto 10 całkiem poważnych (i nieco mniej poważnych) powodów, dla których czarne koty są najlepszymi współlokatorami, terapeutami i domownikami, jakich można sobie wyobrazić. 1. Są eleganckie z natury Nie trzeba im zakładać obróżek z diamencikami. Czarne koty wyglądają jak stworzone do czerwonego dywanu. Mają w sobie coś z małego pantery – dostojność, grację i tę zdolność wchodzenia do pokoju tak, że wszyscy milkną. Nawet jeśli to tylko kuchnia i kot wchodzi po pasztet. 2. Nie widać na nich brudu (tak bardzo) Kto miał kiedyś białego kota ten wie – po pięciu minutach na podwórku wygląda jak chodzący kurz. Czarne koty? Nawet jeśli właśnie wróciły z polowania w krzakach, wyglądają jakby wyszły prosto z salonu SPA. ...

Dzień Czarnego Kota. Święto, które przywraca sprawiedliwość

 Każdego roku, 17 listopada, czarne koty stają się bohaterami dnia. Choć przez wieki były postrzegane jako zwiastuny nieszczęścia, dziś coraz częściej widzimy w nich to, czym naprawdę są, czyli pięknymi, inteligentnymi i pełnymi uroku zwierzętami. Święto to nie jest jednak tylko okazją do publikowania zdjęć w mediach społecznościowych. To dzień, który ma głębszy sens: przywrócić dobre imię czarnym kotom i zwrócić uwagę na ich los. Jak narodził się Dzień Czarnego Kota  Pomysł święta narodził się we Włoszech w 2007 roku z inicjatywy organizacji AIDAA (Associazione Italiana Difesa Animali ed Ambiente). Włosi zauważyli niepokojące zjawisko: czarne koty były w ich kraju częściej porzucane, maltretowane, a nawet zabijane niż koty w innych kolorach. Powód? Przesądy sięgające średniowiecza. Czarny kot miał rzekomo przynosić pecha, a jego pojawienie się na drodze było zapowiedzią nieszczęścia.  Z czasem pomysł rozprzestrzenił się na inne kraje Europy, w tym Polskę. W naszym kraju ...